07.04.2022, 09:00
Mistrz świata F1 zgarnia komplet punktów w obecnym sezonie!
Po doskonałym zeszłym sezonie bez cienia wątpliwości F1 bardzo zyskała na rozpoznawalności. Batalia między Maxem Verstappenem i siedmiokrotnym mistrzem F1 budziła ogromne emocje pośród kibiców Formuły 1. Z pewnością ostatnie kółko wyścigu o Grand Prix Abu Dhabi było niesamowite i Ci dwaj kierowcy będą je rozpamiętywać bardzo długo po zakończeniu kariery profesjonalnej. Sportowi dziennikarze do tej pory rozmyślają nad tym, czy to co zdarzyło się na ostatnich okrążeniach wyścigu w Abu Dhabi było w pełni pełnoprawne. I dzięki temu można było ukrócić debatę o tym, czy tytuł dla młodego kierowcy z Holandii był zdobyty zgodnie z regulaminem. Młody holenderski kierowca mógł na spokojnie celebrować zwycięstwo z Hamiltonem i naszykować się do bronienia tytułu mistrzowskiego.
Wszyscy fani królowej motosportu świetnie wiedzą, że jeśli chodzi o samochody to nowy sezon to okres niesamowitych poprawek. Regulamin dotyczący projektowania wyścigowego bolidu bardzo mocno zmodyfikowany został i z tego powodu musimy się zmierzyć z rewolucją techniczną w F1. Dostrzec to można na starcie tego sezonu, gdyż w klasyfikacji generalnej wystąpiły konkretne roszady. Już w trakcie testów przedsezonowych w Barcelonie można było zobaczyć, iż o wiele szybsze będzie Ferrari. I faktycznie tak właśnie było, ponieważ podczas wyścigu w Bahrajnie kierowcy z włoskiej stajni zajęli dwa miejsca na podium. W sposób analogiczny to miało wyglądać w trakcie rywalizacji o Grand Prix Arabii, jednakże pomiędzy kierowców Ferrari wplątał się obecny mistrz świata. Mistrz z poprzedniego sezonu był skupiony na tym, by zdobyć swoje premierowe punkty w nowym sezonie. Starał się utrzymywać za bolidem Charlesa Leclerca w trakcie wyścigu, lecz pod koniec zdecydował się na atak. Finalnie to obecny mistrz świata Formuły 1 wygrał wyścig w Arabii Saudyjskiej, gdyż w końcowym rozrachunku jego ofensywny ruch okazał się świetny. Do walki o mistrzostwo świata zawodników a także zespołów w ten sposób włączył się Oracle Red Bull Racing.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy